PROBLEM
Odkąd pewna „ministra”
zamąciła mi w głowie,
nie wiem, czy feministka
to „człowieka” czy człowiek?
LIBERALNY REFORMATOR
Do niewidzialnej ręki rynku,
wytrwale przekonywał wszystkich,
nie wspominając o przypadku,
gdy jest nią ręka aferzysty.
Nawet wśród niemilknących braw
los niespodzianki sprawia,
już zaczął puszyć się jak paw,
lecz tylko... „puścił pawia”.
Teoretycznie
to kobieta
i taką
też ma płeć,
lecz
osobowość ma faceta
i w tym
rzecz.
IMPULS ZMIAN
Swoje życie pragniesz zmienić bezzwłocznie,
traci wartość jak na giełdzie złotówka,
gdy w twym domu pojękuje rozkosznie,
co najwyżej... podstarzała lodówka.
W codziennym życiu z feministką tak to bywa,
że chce mieć zawsze rację i chce być szczęśliwa.
Ona nie przyjmie nigdy prawdy tej – niestety,
że mężczyzn za nos wodzą te słabe kobiety.


Blogostan Probusa
Czytanki Anki
Galeria Widgeta
Impresje codzienne
NaTemat.pl - blogi
Nitagerowe opowieści
Polska muzułmanka
Poznańskie historie
Matmx
Chrome
Dragon
Firefox
Waterfox
Vivaldi
(Kliknij obrazek - powiększ)
2 komentarze :
Ja a propos pierwszej, bo mi się przypomniało coś zasłyszanego, a sama w sobie bardzo i się podoba - słowo "posłanka" też nie od zawsze istniało, a skojarzenia budzi, oj budzi;-)
Witaj Krajanko - Ty zawsze celnie i z poczuciem humoru... Oj budzi, budzi... ;-)
Ps.
Nieustająco zapraszam Ciebie tu częściej... -W-
Prześlij komentarz